Serwis Staże i praktyki dla studentów i absolwentów - aktualne oferty - dział kariera

Podatki z naszych umów

Nikt ich nie lubi, wszyscy płacą.

 

To jasne nikt nie lubi płacić za rzeczy, których na pierwszy rzut oka nie widać i z których nie zawsze się korzysta (służba zdrowia, policja itd.). Szczególnie nikt nie lubi płacić państwu, w którego olbrzymiej machinerii marnotrawione są olbrzymie sumy. Płacić jednak trzeba. Jak powiedział ktoś są tylko dwie pewne rzeczy na świecie: śmierć i podatki.

 

Ale spokojnie, płacenie podatków choć boli nie powoduje śmierci (przynajmniej natychmiastowej). Przeanalizujmy jak wyglądają płacone przez nas podatki bezpośrednie w zależności od sposobu, w jaki jesteśmy zatrudnieni.

 

Umowa o dzieło

Jeśli wykonujesz jakąkolwiek działalność twórczą lub związaną z prawami autorskimi, z podatkowego punktu widzenia najbardziej korzystną jest właśnie umowa o dzieło. Na takich zasadach najczęściej rozliczani są dziennikarze, osoby prowadzące szkolenia, artyści czy konsultanci, wszyscy ci których efekt działalności da się określić jako określone „dzieło” (w praktyce jest to tak szerokie pojęcie, że można niemal każdą umowę tak sformułować by spełniała ów wymóg). Wszystkie umowy o dzieło związane z działalnością twórczą i autorską mają podstawową zaletę: koszty uzyskania przychodu wynoszą 50 proc. przychodu. Jeśli więc zarobiłeś tysiąc złotych, 19 proc. podatek zapłacisz tylko od 500zł, w sumie na rękę otrzymasz 905 zł.

 

Umowa zlecenie

Na podstawie tej umowy pracownik-zleceniobiorca zobowiązuje się do wykonywania pewnych prac, np. wprowadzania danych do bazy przez określony umową okres, obsługiwania klientów w kawiarni. W tym rodzaju umowy, koszty uzyskania przychodu wynoszą 20 proc, odejmujemy je więc od wynagrodzenia, a dopiero następnie od otrzymanej różnicy odejmujemy 19 proc. zaliczki na podatek i całą tę właśnie kwotę potrącamy od sumy wynagrodzenia brutto. Np. jeśli pracując na umowę zlecenie zarabiamy 1000 zł, po potrąceniu kosztów i zaliczek na podatek, otrzymamy netto kwotę 842 zł.

Co ważne, w ramach tej umowy, studenci (ale tylko do 26 roku życia) są zwolnieni z płacenia obowiązkowych składek na ZUS i na ubezpieczenie chorobowe. Jeśli jednak bardzo chcą mogą dobrowolnie płacić te składki, ale wiązać się to będzie z solidarnym wnoszeniem składek przez zleceniodawcę – rzadko, który pracodawca zgodzi się na podpisanie takiej umowy, ponieważ podnosi ona jego koszty.

 

Umowa o pracę

Ten rodzaj umowy jest bez wątpienia najkorzystniejszy, jeżeli chodzi wszelkiego rodzaju zabezpieczenie pracownika. Pracodawca odprowadza składki rentowe i emerytalne, składki na ZUS, a ponadto czas pracy liczy się do stażu pracy, co ma znaczenie dla przyszłej emerytury, możliwości korzystania z urlopu, itp. Jednak pod względem uzyskanego dochodu netto prezentuje się najgorzej. W sumie pracodawca i pracownik muszą solidarnie opłacić następujące składki: emerytalne (9,76% płaci pracownik, 9,76% pracodawca), rentowe (pracownik i pracodawca po 6,5%), wypadkowe (pracodawca 1,62%) chorobowe (pracownik 2,45%). Wszystkie te składki, potrącane z wynagrodzenia pracownika wynoszą w sumie 18,71% kwoty wynagrodzenia. Poza tym odejmiemy od zaliczki na podatek  składki - na kasę chorych (7,75%). Pracodawca finansuje natomiast Gwarantowany Fundusz Świadczeń Pracowniczych (0,08%) oraz Fundusz Pracy (2,45%). Np. jeśli kwota wynagrodzenia wynosi 1000 zł brutto, po odliczeniu składek ZUS i zaliczek na podatki, otrzymamy „na rękę” kwotę 719,15 zł.

 

Kolejno…podlicz

Do końca kwietnia każdego roku masz czas by obliczyć „haracz” należny państwu. Podstawą obliczenia podatku dochodowego od osób fizycznych są dochody podatnika. Czyli zsumowane przychody ze wszelkich źródeł, umów o pracę, o dzieło itd. pomniejszone o wszystkie koszty uzyskania przychodu, składki na ubezpieczenie emerytalne, rentowe i chorobowe. System podatkowy przewiduje też pewne ulgi i odliczenia od podstawy opodatkowania lub od samego podatku, z których można skorzystać po spełnieniu określonych warunków (np. ulga remontowa).

Po obliczeniu kwoty dochodu, jaka uzyskało się w danym roku podatkowym (w przypadku podatników fizycznych jest to rok kalendarzowy), należy sprawdzić na skali podatkowej, ile wynosi należny podatek.

 

Oczywiście nie oznacza to, że akurat taką kwotę podatnik musi dopłacić - zaliczki na poczet podatku dochodowego od osób fizycznych odprowadzają każdorazowo pracodawca lub zleceniodawca. Dlatego podatnik pokrywa tylko różnicę między wyliczoną kwotą podatku a zapłaconymi zaliczkami (jeśli różnica jest ujemna tzn. jeśli zaliczki są większe niż należny podatek, podatnikowi przysługuje zwrot tej różnicy).

Przy rozliczaniu podatku za rok 2004 obowiązuje następująca skala podatkowa, składająca się z trzech tzw. progów podatkowych.

 

Podstawa obliczenie podatku w złotych

Należny podatek

ponad

do

 

2 789,89

0

2 789,89

37 024

19% podstawy minus 530,08

37 024

74 048

6 504,48 plus 30% nadwyżki ponad 37 024

74 048

 

17 611,68 plus 40% nadwyżki ponad 74 048

 

 

Pomysły naszych parlamentarzystów zwiększające nasze obciążenia podatkowe (m.in. próba wprowadzenia czwartej 50 proc. stawki podatkowej dla najlepiej zarabiających) skłaniają wszystkich do myślenia podatkowych rajach. Dla jednych jest to tylko marzenie, dla innych, bogatszych konkretny plan zaoszczędzenia swoich ciężko zarobionych pieniędzy. Nawet jednak w tych rajach podatkowych istnieją jakieś podatki, więc nie sposób całkowicie od nich uciec. A zadarcie z fiskusem bywa bardzo bolesne…

 

Polityka Prywatności